Na początku wyglądało niewinnie. Rano trochę popadało, ale niebo jasne jeszcze było. Z Podgórzyna wybraliśmy się przez Zachełmie na zamek Chojnik i tam nas dopadło. Jak lać zaczęło, tak przestać nie mogło dzień cały. Kiedy wróciliśmy do domu w butach chlupało. Za to widok lasu we mgle niepowtarzalny.
Chcesz oglądnąć galerię?
Znaleźć miejsce na mapie?
>>> Kliknij więcej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz